Metropolitalne Wyższe Seminarium Duchowne we Wrocławiu

50-329 Wrocław
pl. Katedralny 14
Google Map
071 321 41 71
Pn-Pt 8:00 - 17:00
rektorat@seminariumwroclaw.pl
Zapisy na dni skupienia:
provocatorzy@seminariumwroclaw.pl
Skrzynka intencji:
modlitwa@seminariumwroclaw.pl
Nr konta seminaryjnego:
31 1020 5242 0000 2102 0156 6504
Po uroczystości Wszystkich Świętych i Dniu Zadusznym na Cmentarzu św. Wawrzyńca modliliśmy się za zmarłych związanych z naszą wspólnotą seminaryjną.
Po uroczystości Wszystkich Świętych i Dniu Zadusznym na Cmentarzu św. Wawrzyńca modliliśmy się za zmarłych związanych z naszą wspólnotą seminaryjną.
Jeszcze przed wyjazdem do rodzinnych parafii, w ostatnim dniu października, po zajęciach na uczelni i obiedzie, poszliśmy na cmentarz parafii katedralnej, aby posprzątać mogiły biskupów pomocniczych Archidiecezji Wrocławskiej oraz kapłanów związanych z naszym seminarium
W jesienne popołudnie pierwszego czwartku miesiąca listopada (6.11.) jako wspólnota kleryków i przełożonych naszego seminarium, wspólnie modliliśmy się za zmarłych spoczywających na Cmentarzu św. Wawrzyńca przy ul. Bujwida we Wrocławiu.
Wspólną modlitwę rozpoczęliśmy w Katedrze Wrocławskiej, w podziemiach której spoczywają Arcybiskupi Metropolici Wrocławscy. Po rozpoczęciu modlitwy, której przewodniczył ks. Michał Mraczek, nasz rektor, diakon Krzysztof odczytał imiona i nazwiska rządców diecezji, po czym w ciszy przeszliśmy na cmentarz kontynuując naszą modlitwę przy grobach biskupów pomocniczych Pawła Latuska, rektora MWSD w latach 1958 - 1970, i bpa Józefa Pazdura, który był ojcem duchownych wielu pokoleń kleryków.
W naszej modlitwie nie mogło zabraknąć wspomnienia zmarłych rektorów: ks. Józefa Marcinowski, czy ks. Józefa Majki oraz ks. Mariana Biskupa, który był rektorem naszy księży przełożonych (1995 - 2006).
W modlitewnym skupieniu przeszliśmy do grobów spowiednika kleryków: ks. Juliana Michalca, Ojców Dominikanów i Karmelitów czy ks. Stanisława Orzechowskiego.
Naszą modlitwą otoczyliśmy również zmarłych profesorów i wykładowców PWT, których groby znajdują się na katedralnym cmentarzu, m.in. ks. Stanisława Pawlaczka i ks. Romana Rogowskiego.
Jednym z ostatnich odwiedzanych tego dnia miejsc była mogiła Kapłanów Archidiecezji Wrocławskiej, w które spoczywa ks. infułat Stanisław Cały, który również pełnił wobec alumnów zadanie spowiednika.
Wspólną modlitwę zakończyliśmy przy grobach Sióstr Karmelitanek. Dlaczego akurat u nich? Każdego roku pokolenia diakonów na ostatnim etapie formacji seminaryjnej proszą właśnie je o szczególną modlitwę, aby jak najlepiej wykorzystać ostatnie momenty przygotowania do posługiwania w Kościele wrocławskim. To wielki dług wdzięczności, który spłacamy w duchu wdzięczności za ich stałą, cichą i wiernąj obecności i modlitewną pomocy dla nas.
Po błogosławieństwie kończącym wspólną modlitwę, każdy z nas miał jeszcze możliwość, aby na chwilę zatrzymać się na chwilę refleksji i zadumy przy wybranym przez siebie grobie. Nasi przełożeni również udali się do grobów zmarłych sióstr Elżbietanek, Jadwiżanek, Józefitek i Salezjanek oraz Sióstr Notre Dame, które pamiętali z czasu ich formacji w seminarium.
Zobacz naszą galerię: U powołanych do wieczności.
Jeszcze przed wyjazdem do rodzinnych parafii, w ostatnim dniu października, po zajęciach na uczelni i obiedzie, poszliśmy na cmentarz parafii katedralnej, aby posprzątać mogiły biskupów pomocniczych Archidiecezji Wrocławskiej oraz kapłanów związanych z naszym seminarium
W jesienne popołudnie pierwszego czwartku miesiąca listopada (6.11.) jako wspólnota kleryków i przełożonych naszego seminarium, wspólnie modliliśmy się za zmarłych spoczywających na Cmentarzu św. Wawrzyńca przy ul. Bujwida we Wrocławiu.
Wspólną modlitwę rozpoczęliśmy w Katedrze Wrocławskiej, w podziemiach której spoczywają Arcybiskupi Metropolici Wrocławscy. Po rozpoczęciu modlitwy, której przewodniczył ks. Michał Mraczek, nasz rektor, diakon Krzysztof odczytał imiona i nazwiska rządców diecezji, po czym w ciszy przeszliśmy na cmentarz kontynuując naszą modlitwę przy grobach biskupów pomocniczych Pawła Latuska, rektora MWSD w latach 1958 - 1970, i bpa Józefa Pazdura, który był ojcem duchownych wielu pokoleń kleryków.
W naszej modlitwie nie mogło zabraknąć wspomnienia zmarłych rektorów: ks. Józefa Marcinowski, czy ks. Józefa Majki oraz ks. Mariana Biskupa, który był rektorem naszy księży przełożonych (1995 - 2006).
W modlitewnym skupieniu przeszliśmy do grobów spowiednika kleryków: ks. Juliana Michalca, Ojców Dominikanów i Karmelitów czy ks. Stanisława Orzechowskiego.
Naszą modlitwą otoczyliśmy również zmarłych profesorów i wykładowców PWT, których groby znajdują się na katedralnym cmentarzu, m.in. ks. Stanisława Pawlaczka i ks. Romana Rogowskiego.
Jednym z ostatnich odwiedzanych tego dnia miejsc była mogiła Kapłanów Archidiecezji Wrocławskiej, w które spoczywa ks. infułat Stanisław Cały, który również pełnił wobec alumnów zadanie spowiednika.
Wspólną modlitwę zakończyliśmy przy grobach Sióstr Karmelitanek. Dlaczego akurat u nich? Każdego roku pokolenia diakonów na ostatnim etapie formacji seminaryjnej proszą właśnie je o szczególną modlitwę, aby jak najlepiej wykorzystać ostatnie momenty przygotowania do posługiwania w Kościele wrocławskim. To wielki dług wdzięczności, który spłacamy w duchu wdzięczności za ich stałą, cichą i wiernąj obecności i modlitewną pomocy dla nas.
Po błogosławieństwie kończącym wspólną modlitwę, każdy z nas miał jeszcze możliwość, aby na chwilę zatrzymać się na chwilę refleksji i zadumy przy wybranym przez siebie grobie. Nasi przełożeni również udali się do grobów zmarłych sióstr Elżbietanek, Jadwiżanek, Józefitek i Salezjanek oraz Sióstr Notre Dame, które pamiętali z czasu ich formacji w seminarium.
Zobacz naszą galerię: U powołanych do wieczności.
Tak 6-letni chłopiec nazwał pielgrzymów zmierzających do Sanktuarium św. Jadwigi w Trzebnicy. Tego dnia do grona pielgrzymkowej rodziny Jezusa dołączyło nasze Seminarium.
Tak 6-letni chłopiec nazwał pielgrzymów zmierzających do Sanktuarium św. Jadwigi w Trzebnicy. Tego dnia do grona pielgrzymkowej rodziny Jezusa dołączyło nasze Seminarium.
Sobotni dzień pielgrzymowania, 18 października 2025 r., rozpoczęliśmy o świcie nabożeństwem we wrocławskiej archikatedrze o godz. 6:00. Gdy spod jej murów wyszliśmy w drogę, z nieba spadały na nas krople deszczu, a dźwięk bijących dzwonów towarzyszył pierwszym krokom pielgrzymiego trudu. Jak się później okazało, taki był jedynie poranny początek.
Na pierwszym etapie trasy pielgrzymki pochmurne niebo, zimny wiatr i padające krople wody nie odpuszczały.
Każdy nas szedł w wybranej przez siebie grupie pielgrzymkowej, a najliczniejsze i najsilniejsze reprezentacje kleryckie obecne były w Grupach 20 i 21. Modlitwa i radosne spotkania ze znajomymi oraz gorące słowa zachęty księży przewodników były jak suplamenty diety wzmacniające odporność przeciw wirusowi zniechęcenia.
Idący w Grupie 1 (pokutnej), której przewodnikiem jest nasz były Rektor ks. Włodzimierz Wołyniec, zatrzymywali się przy mijanych kościołach, oddając cześć Panu Jezusowi. W każdej z grup pielgrzymkowych głoszone były konferencje. Jak zawsze na pielgrzymim szlaku był etap ciszy i milczenia, aby być z Bogiem i soba sam na sam.
W każdej z grup pomagaliśmy zdolnościami i talentami w śpiewie Godzinek ku czci Niepokalanego Poczęcia NMP i w prowadzeniu modlitwy różańcowej. Każdy z nas, kto potrafi grać na gitarze i korzystać z daru głosu włączał się do ekip muzycznych animujących pielgrzymi śpiew. Te głośne i gorące dźwięki i słowa w pielgrzymkowej polifonii i harmoni niosły nas przez kolejne kilometry i dawały siłę, gdy zdawało się, że nogi ze zmęczenia odmawią posłuszeństwa.
Z różnych stron docierały także informacje o liczbie pątników wahającej się między 7 500 a 8 tysięcy osób. Największa grupa miała liczyć około 600 pielgrzymów. Kolejne postoje i odcinki trasy potwierdzały pojawiające się pośród pielgrzymów doniesienie o liczbach i statystykach.
Kiedy orszak pielgrzymów dotarł do Trzebnicy każda z grup tradycyjnie nawiedzała we wnętrzu trzebnickiej bazyliki grób Patronki Śląska. Po ostatniej grupie pielgrzymów klękających przy relikwiach św. Jadwigi, do ołtarza polowego wyruszyła procesja rozpoczynająca najważniejszy momentem tego dnia, uroczystą Eucharystię.
Mszy świętej przewodniczył i homilię wygłosił ksiądz kardynał Grzegorz Ryś Metropolita Łódzki. W homilii odniósł się do liturgii Słowa przeznaczonej na dzień wspomnienia św. Jadwigi Śląskiej. Na samym jej początku wskazał, że Kościół w tych fragmentach biblijnych czyta życie naszej Świętej sprzed ośmiuset lat.
„Jezus patrzy na nas tak, jak patrzył na tamte tłumy” – mówił kardynał. „Przenika nas wzrokiem, rozumie nas, ale Ewangelia wzywa, by pójść za Jego spojrzeniem (…) Kościół to nie tłum mniej lub bardziej pobożny, lecz rodzina”.
Homilista przypomniał, że na Dolnym Śląsku uczymy się patrzenia na drugiego człowieka sercem. Przywołał rocznicę Listu biskupów polskich do biskupów niemieckich z najbardziej znanym jego zdaniem „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie” mówiąć, że drugi człowiek, nawet jeśli myśli inaczej, zawsze jest naszym bratem w Chrystusie.
Metropolita Łódzki wskazał, że św. Jadwiga Śląska była matką ubogich: „Nie była jedynie sakiewką dla ubogich. Na jej dworze zawsze mieszkało trzynaście osób potrzebujących – dwunastu na wzór Apostołów i sam Chrystus. Jadwiga nie tylko dawała im chleb, lecz dzieliła z nimi życie. Uczyła, że nie liczy się, ile dasz, ale co dasz, a największym darem jest Dobra Nowina o Jezusie Chrystusie".
Najbardziej poruszający był widok tysięcy pielgrzymów, na których podczas trwania Eucharystii świeciło słońce, a jego promienie ogrzewały zmęczonych pątników i opromieniały ich twarze. Widokiem zapierającym dech w piersiach była również Komunia Święta, kiedy obolali pielgrzymi resztkami sił klękali na kolanach w postawie wiary, aby zjednoczyć się z Chrystusem.
Wędrujący Kościół na pielgrzymim szlaku do Trzebnicy okazał się wielką rodziną Jezusa, w której wszyscy połaczeni duchowymi więzami w jedności i pokoju Chrystusa byli dla siebie nawzajem bratem i siostrą - znakiem nadzei.
Zobacz naszą galerię: Trzebnica 2025
Sobotni dzień pielgrzymowania, 18 października 2025 r., rozpoczęliśmy o świcie nabożeństwem we wrocławskiej archikatedrze o godz. 6:00. Gdy spod jej murów wyszliśmy w drogę, z nieba spadały na nas krople deszczu, a dźwięk bijących dzwonów towarzyszył pierwszym krokom pielgrzymiego trudu. Jak się później okazało, taki był jedynie poranny początek.
Na pierwszym etapie trasy pielgrzymki pochmurne niebo, zimny wiatr i padające krople wody nie odpuszczały.
Każdy nas szedł w wybranej przez siebie grupie pielgrzymkowej, a najliczniejsze i najsilniejsze reprezentacje kleryckie obecne były w Grupach 20 i 21. Modlitwa i radosne spotkania ze znajomymi oraz gorące słowa zachęty księży przewodników były jak suplamenty diety wzmacniające odporność przeciw wirusowi zniechęcenia.
Idący w Grupie 1 (pokutnej), której przewodnikiem jest nasz były Rektor ks. Włodzimierz Wołyniec, zatrzymywali się przy mijanych kościołach, oddając cześć Panu Jezusowi. W każdej z grup pielgrzymkowych głoszone były konferencje. Jak zawsze na pielgrzymim szlaku był etap ciszy i milczenia, aby być z Bogiem i soba sam na sam.
W każdej z grup pomagaliśmy zdolnościami i talentami w śpiewie Godzinek ku czci Niepokalanego Poczęcia NMP i w prowadzeniu modlitwy różańcowej. Każdy z nas, kto potrafi grać na gitarze i korzystać z daru głosu włączał się do ekip muzycznych animujących pielgrzymi śpiew. Te głośne i gorące dźwięki i słowa w pielgrzymkowej polifonii i harmoni niosły nas przez kolejne kilometry i dawały siłę, gdy zdawało się, że nogi ze zmęczenia odmawią posłuszeństwa.
Z różnych stron docierały także informacje o liczbie pątników wahającej się między 7 500 a 8 tysięcy osób. Największa grupa miała liczyć około 600 pielgrzymów. Kolejne postoje i odcinki trasy potwierdzały pojawiające się pośród pielgrzymów doniesienie o liczbach i statystykach.
Kiedy orszak pielgrzymów dotarł do Trzebnicy każda z grup tradycyjnie nawiedzała we wnętrzu trzebnickiej bazyliki grób Patronki Śląska. Po ostatniej grupie pielgrzymów klękających przy relikwiach św. Jadwigi, do ołtarza polowego wyruszyła procesja rozpoczynająca najważniejszy momentem tego dnia, uroczystą Eucharystię.
Mszy świętej przewodniczył i homilię wygłosił ksiądz kardynał Grzegorz Ryś Metropolita Łódzki. W homilii odniósł się do liturgii Słowa przeznaczonej na dzień wspomnienia św. Jadwigi Śląskiej. Na samym jej początku wskazał, że Kościół w tych fragmentach biblijnych czyta życie naszej Świętej sprzed ośmiuset lat.
„Jezus patrzy na nas tak, jak patrzył na tamte tłumy” – mówił kardynał. „Przenika nas wzrokiem, rozumie nas, ale Ewangelia wzywa, by pójść za Jego spojrzeniem (…) Kościół to nie tłum mniej lub bardziej pobożny, lecz rodzina”.
Homilista przypomniał, że na Dolnym Śląsku uczymy się patrzenia na drugiego człowieka sercem. Przywołał rocznicę Listu biskupów polskich do biskupów niemieckich z najbardziej znanym jego zdaniem „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie” mówiąć, że drugi człowiek, nawet jeśli myśli inaczej, zawsze jest naszym bratem w Chrystusie.
Metropolita Łódzki wskazał, że św. Jadwiga Śląska była matką ubogich: „Nie była jedynie sakiewką dla ubogich. Na jej dworze zawsze mieszkało trzynaście osób potrzebujących – dwunastu na wzór Apostołów i sam Chrystus. Jadwiga nie tylko dawała im chleb, lecz dzieliła z nimi życie. Uczyła, że nie liczy się, ile dasz, ale co dasz, a największym darem jest Dobra Nowina o Jezusie Chrystusie".
Najbardziej poruszający był widok tysięcy pielgrzymów, na których podczas trwania Eucharystii świeciło słońce, a jego promienie ogrzewały zmęczonych pątników i opromieniały ich twarze. Widokiem zapierającym dech w piersiach była również Komunia Święta, kiedy obolali pielgrzymi resztkami sił klękali na kolanach w postawie wiary, aby zjednoczyć się z Chrystusem.
Wędrujący Kościół na pielgrzymim szlaku do Trzebnicy okazał się wielką rodziną Jezusa, w której wszyscy połaczeni duchowymi więzami w jedności i pokoju Chrystusa byli dla siebie nawzajem bratem i siostrą - znakiem nadzei.
Zobacz naszą galerię: Trzebnica 2025